Maksymilian Sampławski
Recenzja powieści „Czarne okręty”
„Czarne okręty” to powieść przygodowa
autorstwa Joe Alexa. Jest w niej mowa o przygodach syna rybaka,
mieszkającego w Troi.
Akcja zaczyna się, gdy młodzieniec, zwany Białowłosym, samotnie
wypływa w morze, ponieważ jego ojciec został wezwany przez króla
Troi. Białowłosy sam zaczyna połów. Po pewnym czasie wypatrzył
samotnego tuńczyka. Postanawia go upolować. Cisnął w rybę harpunem i
zabił ją jednym celnym rzutem. Niebywale dumny z samego siebie,
zaczyna ładować martwą rybę na łódź. Niestety, gdy już miał wracać
do domu, rozpętała się straszliwa burza. Białowłosy walczył z siłami
natury, lecz nie miał szans, dodatkowo spowalniany przez ciężar
tuńczyka. Gdy był już prawie przy plaży, wielka fala uderzył w jego
łódź. Po pewnym czasie odnalazł go kupiec Ahikar, który z pewnego
powodu przetransportował młodzieńca do Egiptu.
Książka „Czarne okręty” spodoba się każdemu fanowi starożytnej
Grecji i Egiptu. Przypadnie do gustu również tym, którzy historią
się nie interesują, gdyż występuje w niej dużo dynamicznych zwrotów
akcji. W powieści dużo mówi się o wierzeniach i kulturze
starożytnych Greków. Akcja dzieje głównie w Egipcie.