Jestem kibicem i bardzo lubię piłkę nożną.
W ostatnim czasie miałem okazję spełnić swoje marzenie.
Pewnego razu, gdy słuchałem Radia Nakło,
można było wygrać bilet na mecz FC Bayern Monachium vs FC
Barcelona. To było moje marzenie. Warunkiem było napisanie
wiersza o Robercie Lewandowskim. Pomogła mi mama i po chwili
wysłaliśmy rymy na temat piłkarza. Czekałem z niecierpliwością
na rozstrzygnięcie konkursu. Nagle zadzwonił telefon. To z
radia. Wygraliśmy 2 bilety na mecz. Ja się tak cieszyłem, że
podskoczyłem aż do sufitu. Gdy
nadszedł dzień meczu, musieliśmy wyjechać o godzinie 4:00,
ponieważ to było w Niemczech. Wzięliśmy: kanapki, zapasowe
ubrania, całą zgrzewkę wody i bilety.
Tata musiał mnie obudzić:
- Gabryś, wstajemy. Jedziemy na mecz?
Ja odpowiedziałem:
- Tak, jedziemy!
Gdy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że mecz wyjątkowo, w
związku z jakąś akcją, zagrają w Mroczy. Tata zapytał Roberta
Lewandowskiego, czy mogę jechać w ich autobusie. Piłkarz
odpowiedział:
- Tak! Może nawet usiąść, z kim chce.
Byłem szczęśliwy, powiedziałem:
- Usiądę z Tobą!
Gdy dojechaliśmy na miejsce, stadion był pełen kibiców. Ja z
tatą mieliśmy miejsce obok piłkarzy. Bayern wygrał 8:2. To
była sensacja. Po meczu wszyscy mnie chwalili. Mówili, że
przyniosłem im szczęście. Piłkarze z Bayernu przyjechali do
mnie na kolację. Gdy już wyjeżdżali, Robert powiedział, że
zaprasza mnie na wszystkie mecze.
Robert Lewandowski jest moim idolem.
Chciałbym być takim piłkarzem jak on. Spotkanie z nim to było
moje największe
marzenie.