Anna
Górecka
„Nowa paczka”
Pewnego słonecznego dnia wybrałam się z moimi koleżankami do
opuszczonego domu w naszej wsi. Bardzo zaciekawił mnie ten
budynek, ponieważ lubię takie mroczne miejsca. Zuzia i Ola
bały się tam wejść, ale byłam tak ciekawa, że weszłam tam
sama. Było bardzo dużo śmieci - butelki, puszki i stare
gazety. Opuszczony dom wzbudził we mnie niepokój. Wydawało mi
się, że ktoś tam chodzi.
- Kto tam? - zapytałam. W odpowiedzi
usłyszałam hałas. Weszłam do jakiegoś pomieszczenia i nagle...
- BUUU - to były moje koleżanki - Zuzia i
Ola.
- Przestraszyłam się was - odpowiedziałam.
- HAHAHAHAHA - śmiały się dziewczyny.
Po obejrzeniu kilku pomieszczeń
wyszłyśmy z budynku. Zuzia zobaczyła na środku posesji
drzewo, a na nim wiszącą huśtawkę.
- Kto pierwszy koło huśtawki, pierwszy się
buja - powiedziała Ola.
- Czas... START! - krzyknęła Zuzia.
- Wygrałam - cieszyła się Ola
Przyszła moja kolej na huśtanie się, ale w oddali ujrzałam
sylwetkę jakiegoś niskiego chłopca.
- Kto to? – zapytałam, szepcząc do dziewczyn.
- Nie wiemy - powiedziały zaskoczone dziewczyny.
Słyszałam, że ktoś przeprowadził się do naszej wioski -
powiedziała Zuzia.
- Cześć! - krzyknęłam do nieznajomego.
- Cześć, jestem tutaj nowy. Mogę się z wami pobawić? - zapytał
nas chłopiec.
- Pewnie - odpowiedziałyśmy niechętnie, ponieważ rodzice nas
uczyli, żeby nie rozmawiać z obcymi.
- Oj, gdzie moja kultura! Mam na imię Kuba i mam 13 lat -
odpowiedział chłopiec.
- Jestem Ania i mam 12 lat, a to jest Zuzia, ma 10 i Ola,
która ma 8 lat - przedstawiłam nas.
- Mam propozycję na zabawę - powiedział Kuba.
- A jaką? - zapytała zaciekawiona Ola.
-Widzicie tę beczkę i górkę? - powiedział Kuba.
- Tak? - odpowiedziałyśmy z lekką obawą.
- Będziemy zjeżdżać w beczce z górki! Losujemy, kto pierwszy?
- jego ekscytacja była widoczna z daleka.
- Świetny pomysł – zgodziłyśmy się na zaproponowaną zabawę.
- PAPIER.
- KAMIEŃ.
- NOŻYCE.
Najpierw zjeżdżać miał KUBA, ale nagle usłyszeliśmy:
- Kuba do domu! - ktoś krzyknął .
- O nie, to moja mama. Pewnie woła mnie na
obiad - powiedział chłopak.
Kiedy odwróciłyśmy się w jego
kierunku, on już biegł do domu, a z oddali krzyknął - Za
chwilę wrócę! Postanowiłyśmy na niego poczekać i w tym czasie
obejrzeć ogród otaczający dom. Po piętnastu minutach
zobaczyłyśmy kogoś zbliżającego się na rowerze, okazało się,
że to nasz nowy kolega. Teraz mogliśmy zacząć naszą zabawę.
Myślę, że przygody naszej paczki będą
wspaniałe!