"Ratujemy
świat"
Pewnego dnia,
kiedy jadłam z moją rodziną kolację, mama powiedziała:
- Dzieci za 2 dni z okazji Dnia Ziemi w Drążnie będziemy
zbierać śmieci, więc może wy również byście dołączyli?
- Dobrze, mamusiu - powiedzieliśmy.
Minęły 2 dni.
Ja z moimi braćmi obudziłam się bardzo szybko i się ubraliśmy.
Następnie poszliśmy do kuchni na śniadanie, które przygotowała
dla nas mama. Szybko zjedliśmy śniadanie i szykowaliśmy się do
wyjścia na dwór. Wyszłam z moimi braćmi i poszliśmy na plac
zabaw (bo zbieranie śmieci odbywało się na placu zabaw). Nawet
spotkałam moja koleżankę Anię ze szkoły. Pani, która
organizowała tę akcję, bardzo się ucieszyła, że jest nas tak
dużo i że chcemy się angażować w zbieranie śmieci. Pani
podzieliła nas na drużyny i wyznaczyła, która drużyna w jakim
kierunku idzie. My poszliśmy na boisko. Kiedy dotarliśmy na
boisko, nie mogłam w to uwierzyć. Całe boisko było w
śmieciach. Drużyna, z którą byłam, też nie mogła w to
uwierzyć. Dziewczyna, która nas pilnowała, powiedziała:
- Dzieci, muszę zadzwonić do pani, żeby sprowadziła wszystkie
drużyny, aby nam pomogły pozbierać wszystkie śmieci z boiska,
bo sami nie damy rady!
Gdy wszystkie drużyny dotarły, pomagały nam pozbierać
śmieci. Długo to trwało, ale się udało. Pozbieraliśmy
wszystkie śmieci i boisko było czyste. W podziękowaniu za to,
że inne drużyny nam pomogły, pomogliśmy też im zbierać śmieci.
Kiedy wszystkie drużyny skończyły, przyszliśmy na plac i
okazało się, że zebraliśmy 10 pełnych worków. Wszyscy się
bardzo cieszyli, że tyle śmieci zebraliśmy. W nagrodę pani
zorganizowała ognisko i usmażyła kiełbaski dla wszystkich,
którzy uczestniczyli w akcji. Powiedziała:
- Bardzo wam dziękuję za pomoc w zbieraniu
śmieci.
Kiedy spotkanie dobiegło końca, pożegnałam się z moją
koleżanką Anią i poszłam z moimi braćmi do domu. Po dotarciu
do domu opowiedzieliśmy mamie, że na boisku było pełno śmieci,
ale inne drużyny przyszły, żeby nam pomóc i wszystko skończyło
się dobrze. Zjadłam kolację i poszłam się umyć. Gdy się
umyłam, mama zawołała mnie i moich braci i powiedziała:
- Dziękuję wam dzieci, że uczestniczyliście w tej akcji.
Poszłam na
górę i położyłam się do łóżka. Mama do mnie przyszła i
opowiedziała mi bajkę na dobranoc. Kiedy mama skończyła
czytać, wyszła z mojego pokoju życząc mi dobrych snów. Bardzo
się cieszyłam, że uczestniczyłam z moimi braćmi w sprzątaniu
planety. Ciekawe, co by się stało, gdyby inne drużyny nam nie
pomogły? Pewnie boisko nadal byłoby brudne.