Ostatnio przeczytałem bardzo ciekawą książkę pod tytułem „Tuczarnia Motyli”. Napisał ją Marcin Szczygielski. Bohaterami tego utworu są m. in.: Maja, rodzice Mai, siostra Alicja, Marek, ciabcia (tak nazywała swoją babcię Maja) Monterowa. W powieści jest mowa o głównej bohaterce (Mai). W mieście Majki było wszystko zaśnieżone, nie dało się chodzić do szkoły. Tylko dzieci z poszczególnych dzielnic mogły chodzić do szkoły. Któregoś dnia główna bohaterka wpadła na świetny pomysł. Dokładniej - bardzo pragnęła pojechać do swojej ciabci, bo w jej mieście nie było takiej lawiny śniegu.
  W książce jest wiele ciekawych przygód, np. wejście Mai do dawno nieużywanej szklarni, która okazuje się placem, gdzie toczyła się wojna między rodzinami Motyli i Motyłaków.
Ciabcia dawno temu znajduje naszyjnik, który w późniejszej akcji wykorzystuje do ratowania świata.
   Dawno temu dziewczynka Nina buduje portal, który prowadzi do nieznanego nam świata. Przejście eksploduje. Przez zniszczenie portalu okolica została napromieniowana małymi cząstkami magicznymi. Motyle zamieniają się w Motyłaki, a Motyle, które były w strefie zewnętrznej, zyskały dużo inteligencji. Po paru dniach Nina znika, a Motyle i Motyłaki zostają skazane same na siebie. Jakimś cudem Natasza dostaje się do świata Motyłaków przez portal czasoprzestrzenny.
Najbardziej podobało mi się, gdy Majka odnalazła „Ukryty Zamek”. W tej oto krainie Motyle sobie żyły, aż nagle zjawiła się Natasza, która zawładnęła światem Motyli i Motyłaków.
    W tym świecie roiło się od niebezpieczeństw. Niczemu nie można było ufać, żadnej nieznanej istocie. Gdy Maja po walce z Nataszą uratowała świat, dostała propozycję objęcia tronu, lecz się nie zgodziła. Wróciła do swojego świata razem z ciabcią i Markiem.
Książka zachwyca świetnymi przygodami. Emocjonujące są opisy różnych niebezpieczeństw. Główna bohaterka zrobiła na mnie duże wrażenie, ale reszta bohaterów odgrywała też bardzo dobrze swoje role. Bardzo polecam przeczytać tę powieść!!!